Prawo budowlane

Po prostu chca mieć licznik przy ujęciu, żeby nie latać za każdym razem do właściciela (i "wchodzić" na posesję) tylko podeść do studzienki i oczytać stan licznika - jest to zrozumiałe ( mówią o tym warunki techniczne, których architekci nie tolerują bo ich "ograniczają" - tak to już z nimi jest, potem jest na budowie: ratunku! i wszystkiemu jest winien kierownik na budowie lub projektant budowlany).
generalnie jest to dział 4 warunków technicznych, paragraf: 115, 116 i 117.
Panią tyczy par. 117 "w przypadku umieszczenia w piwnicy budynku - wpust do kanalizacji, zabezpieczony zamknieciem przeciwzalewowym, jezeli warunki lokalne tego wymagaja a takze wentylacje..." - zakład po prostu nie chce brać odpowiedzialnosci czy jest z Pani strony spełniony warunek itp dlatego woli studzienkę którą jest łatwiej takze obsłużyć (aż dziw bierze, że architekt o czyms takim nie myśli). Niech Pani odwoła się do wodociągów że ma Pani wybór wynikajacy z par. 117 warunków technicznych (albo studzienka albo w piwnicy) oraz par. 116 na ścianie parteru. ale prosze się liczyć z kontrolą i sprawdzeniem czy spełnia Pani wymagania stawiane w par. 116 i 117.
w par. 116 - jezeli na parterze to: "...w wydzielonym, łatwo dostepnym miesjcu zabezpieczonym przed zalaniem woda, zamarzaniem oraz dostepem osób niepowołanych...".
Pozdrawiam.

dodatkowa też sprawa to fakt, że zakład odpowiada za sieć (i jej stan) do licznika a więc i za te 7m do głównego ujęcia (to chodzi tez i o remonty, naprawy sieci etc), więc główne ujęcie traktują jako miejsce na liczniki.